Znasz to uczucie, gdy o poranku Twój telefon wita Cię czarnym ekranem? No tak, znowu wypadło Ci z głowy, by podłączyć go przed snem. Nie ma jednak powodów do paniki. Lęk przed rozładowaną baterią lub brakiem zasięgu dotyczy wielu z nas i jest nazywany nomofobią.
Kiedy niepokój to naturalna reakcja, a kiedy zalicza się do fobii? 

W tego artykułu dowiesz się:

  • czym jest nomofobia i jak ją rozpoznać
  • jak radzimy sobie z rozładowaną baterią
  • w jaki sposób uniknąć rozładowania Twoich urządzeń

Technologiczna codzienność

Aktualnie ciężko jest funkcjonować bez dostępu do sprzętów elektronicznych oraz Internetu ze względu na duży postęp technologiczny. Rezerwacje i bilety najczęściej kupujemy online, dodatkowo niektóre konsultacje medyczne są wykonywane telefonicznie. W obecnej sytuacji wszystko przeniosło się do sieci, nawet praca i nauka odbywa się zdalnie. Jesteśmy zależni od laptopów i telefonów, a wśród nas są też osoby, które wręcz tracą kontakt z rzeczywistością bez tych urządzeń.

Czym jest nomofobia?

Nomofobia (Nomophobia – z angielskiego „no mobile phone phobia”) – to fobia polegająca na strachu przed brakiem możliwości korzystania z telefonu komórkowego. Termin ten został użyty po raz pierwszy w 2008 roku w Wielkiej Brytanii. Przeprowadzone tam badanie wykazało wtedy, że aż 53% osób korzystających z telefonów, odczuwa niepokój, kiedy nie mogą znaleźć urządzenia albo gdy wyczerpie się jego bateria. 

Dziś – trzynaście lat później – telefony komórkowe są znacznie istotniejsze niż niegdyś. Nie tylko pozwalają nam na pozostaniu w ciągłym kontakcie z innymi, ale też np. sprawdzanie jak dotrzeć pod wskazany adres, przeglądanie poczty czy rozrywkę. Naturalne jest więc to, że wizja pozbawienia tego udogodnienia wzbudza w nas niepokój – zwłaszcza jeśli okoliczności są niesprzyjające (na przykład przebywamy sami w nieznanym mieście). Spokojnie, nie świadczy to o żadnych zaburzeniach! Można powiedzieć, że na taką „lekką nomofobię” cierpi już większość społeczeństwa.

W niektórych przypadkach ten lęk może przyjmować jednak poważniejszą postać. Sama świadomość, że poziom baterii jest niski, wzbudza przerażenie, a brak możliwości skorzystania z telefonu wywołuje mocne reakcje, jak atak paniki, złości czy łzy. Jeśli nawet chwilowe odcięcie od telefonu uniemożliwia ci normalne funkcjonowanie – może być to już objawem poważnej nomofobii oraz uzależnienia od telefonu komórkowego.

Nomofobia - lęk przed rozładowaną baterią

Tonący brzytwy się chwyta, czyli jak radzimy sobie z rozładowaną baterią

W tym miejscu chcielibyśmy odnieść się do badań przeprowadzonych przez LG, które pozwoliły na wyróżnienie konkretnych zachowań społeczeństwa w momencie rozładowania baterii do telefonu:

  • ponad 20% osób decyduje się na zakup kawy/herbaty/ciastka w lokalu tylko po to, by podładować telefon
  • 35% ankietowanych pożycza zasilacz bez pytania o zgodę 
  • 46% badanych prosi o pożyczenie ładowarki nieznajomego mimo, iż czuje zawstydzenie
  • 61% osób wyłącza telefon, aby oszczędzić baterię w razie awaryjnego połączenia

Często świadomość, że bateria telefonu jest na wyczerpaniu, rozprasza do tego stopnia, że właściciel urządzenia nie może się skupić na niczym innym. Aż jedna trzecia badanych zrezygnowałoby z zaplanowanych zajęć, aby podładować telefon do bezpiecznego poziomu, np. w szatni. Pojawiły się również głosy wskazujące na to, że porównywalna część ankietowanych całkowicie zmieniłaby plany w takiej sytuacji.

Pokazuje to, jak istotna jest obecność telefonów komórkowych w naszym codziennym życiu – i jak ważne pozostaje dbanie o pełną baterię.

Jak rozpoznać nomofobię?

Najłatwiej rozpoznać osobę cierpiącą na nomofobię po jej reakcji na zgubienie telefonu. Przyjmijmy, że nowy smartfon jest już w drodze. Nikt z nas nie byłby zadowolony, ale dałby znać bliskim, że przez najbliższe dni będzie z nim ograniczony kontakt i zająłby się czymś innym, aby dobrze spożytkować ten czas.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku nomofobii. Osoba dotknięta tym lękiem straciłaby kontakt z rzeczywistością i wpadłaby w panikę, nie mogąc funkcjonować bez telefonu pod ręką.

Uważasz, że cierpisz na nomofobię? W takim wypadku warto rozważyć skontaktowanie się z terapeutą. Niezależnie jednak od tego, czy zdecydujesz się na takie rozwiązanie, czy też nie, możesz w prosty sposób zmniejszyć swój dyskomfort psychiczny. Po pierwsze – warto posiadać jakiś „awaryjny” telefon, po który sięgniesz w razie popsucia albo zgubienia codziennie używanego smartfona. Po drugie – zabezpieczaj się przed groźbą rozładowania baterii.

Nomofobia - lęk przed rozładowaną baterią

W jaki sposób zabezpieczyć się przed rozładowaniem sprzętu?

  • zawsze miej przy sobie power bank – najlepiej wybrać poręczny model, który zmieści się do plecaka i jest na tyle lekki, by nosić go wszędzie ze sobą. Świetnie nadaje się do tego power bank PowerPlay10 o pojemności 10000mAh. Idealnie sprawdzi się w awaryjnych sytuacjach, gdy Twój sprzęt będzie potrzebować szybkiego naładowania,

  • upewnij się przed wyjściem, że Twoje urządzenia są naładowane – jeśli za późno zwrócisz uwagę na niski poziom baterii, z pomocą nadchodzi ładowarka wieloportowa GC ChargeSource 3, dzięki której naładujesz aż trzy urządzenia jednocześnie!

Podsumowanie

Tak naprawdę mało kto mógłby przyznać, że nigdy nie zestresował ich widok niskiego poziomu baterii w telefonie. Łatwo to stwierdzić osobom, które nie rozstają się z ulubionym power bankiem poza domem, ale czy bez niego również czuliby się tak pewnie? Na szczęście jest wiele miejsc, w których możesz naładować swoje urządzenia. Zaopatrz się w odpowiednie produkty i bądź ciągle w kontakcie! 😉